Rubén Baraja prosi klub o zapewnienie “ciągłości” jego drużynie

- Pipo chciał jasno powiedzieć, że klub nie może pozwolić, by “wyglądało na to, że ktokolwiek może opuścić klub“, zapytany o Mamardashviliego w sali prasowej.
Rubén Baraja pożegnał się z salą prasową w Ciudad Deportiva de Paterna. Zrobił to w tygodniu, w którym niektóre z jego wypowiedzi znalazły się w centrum uwagi, kiedy powiedział, że sezon był “do świętowania“. Słowa te były aluzją do oczekiwań przed rozpoczęciem sezonu (celem było uniknięcie spadku), a nie dlatego, że El Pipo uważa, że klub taki jak Valencia powinien świętować zajęcie dziewiątego miejsca. Mimo to przez cały tydzień były one przedmiotem dyskusji… Dziś jednak Rubén nie był w nastroju do świętowania.
W sytuacji, gdy Dimitrievski podpisał już kontrakt, a echa możliwej sprzedaży Mamardashviliego unoszą się w powietrzu Rubén chciał wyjaśnić informację, którą media podawały w ostatnich tygodniach: że Valencia nie zamierza oddawać swojego bramkarza. “Postawmy sprawę jasno już teraz. Kiedy pojawią się oferty, kiedy pojawią się realne wyceny na kwotę, której chce Valencia, wtedy będziemy mogli powiedzieć, że taka sytuacja może mieć miejsce lub nie, bo jeśli nie, to odczucie jest takie, że każdy może opuścić Valencię, a na to nie możemy sobie pozwolić. Jeśli z jakiegokolwiek powodu klub pozbywa się zawodnika, robi to Valencia i robi to każdy klub na świecie. I dzieje się tak w każdym zespole. Każda drużyna sprzedaje” – powiedział trener.
Rubén nie miał wątpliwości, że Valencia Club de Fútbol przeżywa obecnie “podróż przez pustynię“, ale nie spodziewa się poprawy sytuacji zespołu i poprosił zarząd o dwie rzeczy: “Musimy dokonać wielu ulepszeń na rynku transferowym, a przede wszystkim zapewnić ciągłość drużynie, która pokazała, że jest konkurencyjna, a przede wszystkim, że ewoluowała“. Ten ostatni punkt jest najbardziej transcendentalny, biorąc pod uwagę, że istnieje wiele drużyn, które są zainteresowane różnymi graczami Che, takimi jak Mosquera, Pepelu, Javi Guerra itp.
“Staram się przekazać klubowi ambicję i to, że chcemy się poprawić i iść dalej, ale są rzeczy, które nie zależą ode mnie. Ważne jest, aby ta drużyna miała ciągłość, tego byśmy chcieli, ale to wciąż pozostaje do zdefiniowania”, powiedział Rubén, który nie mógł być pewien, czy jego prośba do klubu zostanie spełniona. Jeśli chodzi o niego samego, był bardziej niż jasny: “Nie mogę obiecać ci księżyca, ale mogę obiecać ci pracę, pracę i pracę“.
Rubén ujawnił, że w przyszłym tygodniu zaplanował spotkanie z zarządem w celu dogłębnej analizy rynku, ale po raz kolejny podkreślił, że pojawią się “parametry ekonomiczne“, które wyznaczą przyszłość rynku. “Istnieje zasadnicza różnica między poprzednim a obecnym sezonem, a mianowicie nie ma niepewności, że istnieje ryzyko spadku, a to zawsze daje jasny punkt wyjścia. Ten sezon pomógł nam nauczyć się rzeczy, których nie wiedzieliśmy w poprzednim. Spokój ducha wynikający z osiągnięcia celu na czas daje ci możliwość w inny sposób“, dlatego klub był już w stanie podpisać kontrakt z Dimitrievskim.
Wreszcie, na temat oceny sezonu, podsumował: “Trudno jest wystawić ocenę, to coś, co zwykle robisz sam. Trzeba dokonać oceny na podstawie analizy tego, co postawiliśmy sobie jako cel początkowy. Osiągnęliśmy nasz cel. Następnie, na poziomie techniczno-taktycznym, myślę, że mieliśmy tożsamość, był wspólny występ. Myślę, że wszyscy zawodnicy rozwinęli się i zrobili postępy, ja również”.
„Musimy dokonać wielu ulepszeń na rynku transferowym, a przede wszystkim zapewnić ciągłość drużynie, która pokazała, że jest konkurencyjna, a przede wszystkim, że ewoluowała„
Ciekawe czy Lim myśli podobnie? (Pytanie retoryczne)…
Mądra filozofia, mądre myślenie.
Taka mądrość powinna przyświecać mądrym właścicielom klubu. Tak jest w wielu klubach, ale nie w naszym 🙁