“Zapomniani” Carlosa Corberána

  • W klubie z Mestalla jest kilku piłkarzy, którzy nie potrafią w pełni odnaleźć się w rotacji Corberána.

Carlos Corberán spadł na cztery łapy w Valencii CF. Szkoleniowiec z Cheste zdołał odmienić dramatyczną sytuację, w jakiej znajdował się klub w momencie jego przybycia, a dzisiaj ekipa jest bliżej miejsc premiujących grę w europejskich pucharach niż strefy spadkowej. Chociaż Corberán nie lubi o tym mówić, fakty mówią same za siebie po 31 kolejkach.

Jednym z kluczy do sukcesu trenera od chwili przybycia na Mestalla było przywrócenie do łask kilku zawodników, którzy wydawali się „wyłączeni”, oraz zwiększenie puli graczy do rotacji i zmiany w trakcie meczu. Co tu ukrywać – skorzystał też z zimowego okienka transferowego, w którym ściągnięto trzech piłkarzy, w tym dwóch bardzo ważnych dla niego (Sadiq i Iván Jaime). Ponadto nadał drużynie wyraźną tożsamość, co widać na boisku, i wypracował podstawową jedenastkę, którą każdy kibic potrafi wymienić z pamięci.

Jednak kilku członków kadry od czasu jego przybycia zostało zepchniętych na dalszy plan, każdy z innych powodów. Logiczne jest na przykład to, że Dimitrievski i Jaume muszą pozostać w cieniu Mamardashviliego, choć ten pierwszy zasłużył na to, by w przyszłym sezonie, po ostatecznym odejściu Gruzina, wskoczyć między słupki.

W innej sytuacji znajdują się Jesús Vázquez, Yarek i Aarons. Zaczynając od lewego obrońcy – był on podstawowym zawodnikiem w zaledwie jednym ligowym spotkaniu od momentu przyjścia Corberána i jedynie w Pucharze Króla wyszedł w pierwszym składzie. Łącznie nie uzbierał z trenerem z Cheste nawet 400 minut. Bardzo podobnie wygląda sytuacja Yarka, który zaliczył dwa występy w wyjściowej jedenastce w meczach ligowych oraz zaznaczył swoją rolę w Pucharze Króla. W samych rozgrywkach ligowych obaj pojawiali się na boisku sporadycznie: Jesús pięć razy, Yarek cztery. Jeśli zaś chodzi o Aaronsa, jego rola też nie jest dużo większa, bo zaliczył dwa występy w pierwszej jedenastce w meczach ligowych i pucharowych łącznie, a w sumie nie przekroczył 200 minut.

Kolejnym z zapomnianych przez Corberána jest Hugo Guillamón. Zawodnik zniknął po Mistrzostwach Świata w 2022 roku i nie przekonał nowego sztabu szkoleniowego do tego stopnia, by postawić na niego w lidze. W Pucharze wystąpił w pierwszym składzie, ale w rozgrywkach ligowych rozegrał łącznie mniej niż pół godziny. Podobnie ma się sprawa z Sergim Tenésem. Zawodnik z Nules dobrze wykorzystał minuty, które dostał w Pucharze, lecz nie wystąpił ani razu w podstawowej jedenastce w lidze pod okiem Corberána, a w sumie uzbierał tylko 78 minut.

Inaczej sytuacja przedstawia się z Pepelu, Franem Pérezem i Rafą Mirem. Cała trójka cieszy się zaufaniem trenera, ale nie stanowi jego pierwszego wyboru. Pepelu wystąpił we wszystkich meczach, w których był dostępny – włącznie z Pucharem Króla – choć zaledwie trzy razy wychodził w podstawowym składzie (plus trzy mecze pucharowe). Fran Pérez znajduje się w podobnej sytuacji. Od momentu całkowitego wyleczenia kontuzji w 20. kolejce wychodził na boisko w każdym kolejnym spotkaniu, ale na ogół jako zmiennik.

Z kolei wymieniony napastnik Nietoperzy jest obecnie w najlepszym momencie od chwili wypożyczenia do Valencii tego lata. Osiem razy pojawił się na murawie jako rezerwowy i zanotował cztery kolejne mecze z rzędu z minutami na koncie w tym jego asysta w meczu z Realem Madryt dała Valencii cenne trzy punkty.

W podsumowaniu widać wyraźnie, że dla Carlosa Corberána istnieje jedenastu zawodników „pierwszego wyboru”. Mamardashvili, Gayà, Tárrega, Mosquera, Foulquier, Enzo, Javi Guerra, Almeida, Rioja i Umar Sadiq to dziś zawodnicy cieszący się pełnym zaufaniem sztabu, tak samo jak Hugo Duro, również uznany za ważny element układanki. Do tego grona dołączają w rotacji wspomniani już Pepelu, Fran Pérez, Rafa Mir, a także Mouctar Diakhaby i Iván Jaime. Inni, jak Dimitrievski, spełnili oczekiwania, gdy było to konieczne – podobnie jak Jesús Vázquez i Max Aarons w ostatnim meczu na Bernabéu, w którym zaprezentowali się pozytywnie. Zobaczymy, czy uda im się włączyć do walki o podstawowy skład w końcówce sezonu.

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Cichyjoe
Cichyjoe
6 dni temu

Bardzo dobre podejście Corberana( żelazna jedenastka i zmiennicy pod koniec meczu). Natomiast co do niektórych piłkarzy: Vasquez ma potencjał, ale często gubi krycie i fatalnie się ustawia( zawalił z na początku sezonu z Barceloną i chyba z Las Palmas?). Corberan musi nad nim popracować. Nie wiem co się stało z Franem Perezem. Nie może odnaleźć formy przez te cholerną kontuzje. Canos także ma potencjał. Rafa Mir także będzie potrzebny. Nie można zapomnieć o rezerwach i bacznie się przyglądać tamtejszym piłkarzom. Pepelu także musi odnaleźć formę. W przyszłym sezonie transfery będą istotne. Ja bym w pierwszej kolejności wykupił jeśli w ogóle to jest możliwe Barreneche. Zobaczymy jaką formę będzie prezentował Sadiq. Kupno prawego obrońcy wobec kontuzji Corrrei to obowiązek. Wszystko zależne od właściciela. Panie Lim proszę rozbić ” świnkę skarbonkę”. Amunt.

1
0
Będę wdzięczny za komentarze.x