Wypożyczeni zawodnicy, kolejny problem, który powraca

  • Tylko César Tárrega udowodnił swoją wartość na wypożyczeniu i może liczyć na występy w pierwszym zespole.

Rubén Baraja poinformował na konferencji prasowej, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie, na którym omówiona zostanie konfiguracja składu na przyszły sezon.

Poza ustaleniem, którzy zawodnicy będą chcieli zostać wytransferowani przez właściciela i jaka będzie inwestycja we wzmocnienie składu, jest więcej kwestii do rozwiązania. Najmniej skomplikowane jest wybranie zawodników z drużyn młodzieżowych, którzy dołączą na okres przedsezonowy. W pierwszej grupie, która rozpocznie się w lipcu, możliwe jest, że znajdzie się wielu zawodników trenujących w kategoriach młodzieżowych Akademii, biorąc pod uwagę, że Baraja rozpocznie w grupie z wieloma nieobecnymi z powodu Euro, Igrzysk Olimpijskich i kontuzji, które wystąpiły w końcowej fazie tego sezonu, a których powrót do zdrowia — w niektórych przypadkach — zakończy się latem.

Pozostaje jednak jeszcze jeden problem do rozwiązania: powrót wypożyczonych zawodników. Spośród trzech graczy, którzy powrócą tego lata, tylko jeden zasłużył na miejsce w składzie na sezon 24/25. Jest nim młody środkowy obrońca z drużyny rezerw, César Tárrega. Sam Baraja opisał jego przypadek jako udane wypożyczenie: „Wypożyczenie Césara było dla niego bardzo dobrą opcją i sądzę, że zrobił duży skok na przód. Myślę, że czas pokazał, że mieliśmy rację i było to bardzo produktywne wypożyczenie, grał i stał się lepszym zawodnikiem. Przy tego typu wypożyczeniach trzeba to robić dobrze„.

Ale poza słowami trenera są liczby zawodnika. Zawodnik Valencii bardzo szybko stał się starterem. Był tylko zmiennikiem w swoim pierwszym występie dla drużyny Pezzolano, wchodząc w ostatnich 11 minutach przeciwko Racingowi Santander. Od tego momentu rozegrał 13 meczów w roli startera, z czego 12 w pełnym wymiarze czasowym (w jednym opuścił 7 minut). Stał się niekwestionowanym starterem w sercu tylnej linii drużyny Realu Valladolid, która przeszła od błąkania się po miejscach play-off do zajmowania dziś pozycji bezpośredniego awansu do LaLiga. Zawodnik zobaczył cztery żółte kartki i jedną czerwoną i strzelił jednego gola. Ale ponad liczbami są odczucia, które Tárrega pozostawia jako zawodnik, który wydaje się gotowy do pełnego wejścia w dynamikę pierwszej drużyny Los Che.

Przypadki Castillejo i Eray’a Cömerta są zupełnie inne. Nie liczą się i nie będzie łatwo znaleźć dla nich nowe miejsce docelowe. Na korzyść zawodników przemawia fakt, że mają ważny kontrakt.

Jeśli chodzi o Samu Castillejo, skrzydłowy powraca po nieudanym sezonie we włoskim klubie Sassuolo. Włoski klub, do którego został wypożyczony, zajął ostatnie miejsce w tabeli i spadł do Serie B we Włoszech. Jego wkład w grę był bardzo słaby, gdyż rozegrał 17 spotkań, z czego rozpoczął tylko 6. W całym sezonie rozegrał zaledwie 530 minut, zobaczył 2 żółte kartki i nie strzelił ani jednego gola.

Castillejo wraca do Valencii CF, ale obie strony bądą starały się znaleźć wyjście jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu, ponieważ w klubie ogóle na niego nie liczą. Pozostał mu rok kontraktu, a jego zarobki są bardzo wysokie i pochłaniają znaczną część pensji drużyny. Wydaje się, że wszystko zmierza w kierunku rozwiązania jego kontraktu po wypłacie pensji, którą wciąż musi otrzymać, chociaż klub będzie próbował negocjować, aby spróbować obniżyć koszty o kilka euro. Skomplikowane, biorąc pod uwagę, że zawodnik ma przewagę, ponieważ jest związany z Mestalla do 2025 roku.

Nie będzie łatwo znaleźć wyjście z obrońcą Eray Cómertem. Nantes poinformowało Valencię CF w tym tygodniu (mieli na to czas do 15 czerwca), że nie wykona opcji wykupu za 2,25 mln euro. Jego statystyki w drużynie Nantes, która grała o spadek z Ligue 1, nie były złe. Rozegrał 25 meczów (23 z nich jako starter), zgromadził 1998 minut, zobaczył 4 żółte kartki i strzelił dwa gole.

Pomimo tych liczb francuska strona zdecydowała się poszukać innego środkowego obrońcy. Co gorsza, Cömert nie znalazł się w kadrze Szwajcarii na Euro 2024. Valencia CF spróbuje znaleźć miejsce dla zawodnika, którego kontrakt z klubem z Mestalla wygasa w 2026 roku.